Cześć,
dzisiaj pierwszy konkretny post. Jak w temacie, będzie on o najlpeszych naturalnych spalaczach tłuszczu. Poniżej przedstawiam listę, które według mnie są najlepsze.
1. Pieprz cayenne ( u mnie zdecydowanym numer jeden ): jego aktywną substancją jest kapsaicyna, która odpowiada za ostry smak. Jej spożycie powoduje wzrost termogenezy organizmu, co zwiększa jego zdolność do spalania tkanki tłuszczowej.
2. Kurkuma: kurkuma zmniejsza szybkość magazynowania się tłuszczu w komórkach wątroby, wspomaga jego metabolizm, wykazuje także lekkie działanie termogeniczne. Przyczynia się do szybszej regeneracji po wysiłku fizycznym.
3. Zielona herbata: kilka filiżanek dziennie naparu zielonej herbaty pomoże w hamowaniu apetytu, przyspieszy metabolizm, zahamuje odkładanie tkanki tłuszczowej oraz zwiększy jej spalanie, poprzez zwiększenie termogenezy. Może także zahamować nieco wchłanianie tłuszczu z przewodu pokarmowego.
4. Kawa: jej aktywnym składnikiem jest kofeina. Działa ona pobudzająco, czemu towarzyszy poprawa zdolności wysiłkowych. Nasila aktywność szlaków metabolicznych, przez co stwarza korzystne warunki do spalania tkanki tłuszczowej. Kofeina to bardzo często używany obecnie składnik tabletek odchudzających.
Co do pieprzu cayenne i kurkumy, polecam mieszać jedno z nich - w zależności co kto woli - z wodą. Pół godziny przed treningiem przyrządzamy "napój". Pół łyżeczki przyprawy mieszamy z 5 łyżkami wody, mieszamy i wszystko od razu wypijamy. Już po około 10 minutach powinno się odczuwać ciepło.
Poniżej zamieszczam również kilka motywatorów, a sama zabieram się za trening. Powodzenia! :)
Blog kierowany do osób, które szukają motywacji do walki ze zbędnymi kilogramami! :)
wtorek, 29 grudnia 2015
sobota, 26 grudnia 2015
O mnie i o moich planach
Cześć wszystkim!
Może zacznę od tego, że się przedstawię. Jestem Jagoda. Odkąd pamiętam mam problem z nadwagą.
1 lipca 2015 r. postanowiłam, że zacznę walczyć i schudnę. Zaczynałam z wagą 86 kg przy 160 cm wzrostu. Do 1 listopada udało mi się zrzucić 10 kg, czyli obecnie ważę 76 kg. Od tego czasu straciłam motywację i nie mogę się zawziąć i chudnąć dalej.
Czytając wiele blogów o odchudzaniu, postanowiłam, że również taki stworzę, więc oto jestem! :) Moim celem jest zebranie tutaj jak największej ilości osób, które również borykają się ze zbędnymi kilogramami. Chciałabym, aby to miejsce i ludzie, którzy będą tutaj gościć stali się motywacją dla siebie nawzajem. Jeżeli zbierze się tutaj chodź garstka osób, zacznę regularnie publikować posty motywujące, jak i takie, które będą opisywać moje efekty, jakie mam nadzieję uzyskać dzięki diecie i regularnym ćwiczeniom.
Osoby, które tu zagoszczą proszę o pisanie w komentarzach czego oczekują ode mnie, jak również od bloga.
Pozdrawiam :)
Może zacznę od tego, że się przedstawię. Jestem Jagoda. Odkąd pamiętam mam problem z nadwagą.
1 lipca 2015 r. postanowiłam, że zacznę walczyć i schudnę. Zaczynałam z wagą 86 kg przy 160 cm wzrostu. Do 1 listopada udało mi się zrzucić 10 kg, czyli obecnie ważę 76 kg. Od tego czasu straciłam motywację i nie mogę się zawziąć i chudnąć dalej.
Czytając wiele blogów o odchudzaniu, postanowiłam, że również taki stworzę, więc oto jestem! :) Moim celem jest zebranie tutaj jak największej ilości osób, które również borykają się ze zbędnymi kilogramami. Chciałabym, aby to miejsce i ludzie, którzy będą tutaj gościć stali się motywacją dla siebie nawzajem. Jeżeli zbierze się tutaj chodź garstka osób, zacznę regularnie publikować posty motywujące, jak i takie, które będą opisywać moje efekty, jakie mam nadzieję uzyskać dzięki diecie i regularnym ćwiczeniom.
Osoby, które tu zagoszczą proszę o pisanie w komentarzach czego oczekują ode mnie, jak również od bloga.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)